W ostatnim czasie media nagłośniają sprawę licznych podwyżek jakie czekają mieszkańców Krakowa. Okazuje się, że prezydent Jacek Majchrowski opowiada się za podwyższeniem m.in. podatku od nieruchomości i czynszów za mieszkania komunalne. Przeciwni temu pomysłowi okazali się radni PO, którzy zdecydowanie wymagają innego rozwiązania.
Jak donoszą dalej media, Majchrowski planuje również podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej oraz opłat za parkowanie w centrum Krakowa. Należałoby również zapłacić więcej za wodę, ścieki i wywóz śmieci. Prezydent opowiada się również za zwiększeniem cen za żłobki oraz przedszkola. Eksperci szacują, że w niektórych przypadkach opłaty mogą wzrosnąć do najwyższego dopuszczalnego poziomu.
Pomysł podwyżek związany jest ze wzrastającym długiem publicznym Krakowa. Wprowadzając podwyżki spodziewać się można około 140 mln zł, co doprowadzi do zmniejszenia długu publicznego Krakowa. Regionalna Izba Obrachunkowa alarmuje, że zadłużenie może wkrótce przekroczyć dozwolony próg 60 proc. Warto tutaj dodać, że na początku roku weszło w życie rozporządzenie ministra finansów Jacka Rostowskiego, które ogranicza gminom możliwość zadłużania się. Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta Majchrowskiego uważa, że w podobnej sytuacji znalazło się wiele innych samorządów i nie jest to etycznym posunięciem ze strony rządu. Z tego powodu też, prezydent zapowiedział zaskarżenie rozporządzenia do Trybunału Konstytucyjnego.
Prezes małopolskiej RIO – Janusz Kot stwierdził , że Kraków może obniżyć wydatki albo podnieść dochody, a na pożyczenie pieniędzy nie ma mowy. Najważniejsi przedstawiciele miasta zapewniają jednak, że nie będą rezygnować z żadnych inwestycji, tym bardziej że na wszystkie zdobyło unijne pieniądze. Radny Andrzej Hawranek z komisji budżetowej twierdzi jednak, że Kraków potrzebuje więcej pieniędzy.
Jak się okazuje, rynek nieruchomości w Krakowie jest jednym z najdroższych w Polsce, i jak pokazują statystyki przewyższa nawet Warszawę. Za apartamenty w Krakowie zapłacić trzeba nieraz 728 000 zł za 111 m2 w niezbyt atrakcyjnej dzielnicy Krakowa, jaką jest Nowa Huta. Ceny w centrum za to są znacznie większe, głównie ze względu na lokalizację aniżeli na standard. Podczas majowej konferencji prasowej pojawiło się kilka jeszcze propozycji podwyżek dla Krakowa. Planowany jest 30.procentowy wzrost cen czynszów za mieszkania komunalne. Poza tym korzystanie z cmentarzy i urządzeń cmentarnych też ulegnie podwyżce o kilkaset złotych za 30-letni tytuł do kwatery na cmentarzu oraz wróci podatek od psów, ok. 50 zł rocznie.
Zmianie ulegnie również strefa płatnego parkowania i przy wielogodzinnym parkowaniu cena urośnie o 1 zł, a głównym celem uchwały jest rozszerzenie strefy o Grzegórzki. Woda i ścieki wrosną z 7,45 zł za kubik do ponad 8 zł oraz cennik biletów komunikacji miejskiej. Przewiduje się też likwidację gminnego becikowego oraz pobierana będzie opłata od najcięższych pojazdów, która wzrośnie o koszt inflacji od roku 2008 podwyższony o 3 procent. Jak widać życie w Krakowie nie należy i nie będzie należeć do najtańszych, szczególnie mieszkania, apartamenty czy też jedzenie. Zanim podejmiemy decyzję o przeprowadzce do tego jakże malowniczego miasta, zastanówmy się nad korzyściami i minusami jakie nas czekają, po to by uniknąć rozczarowania.