Dla właścicieli wszelkich pubów ZAiKS jest prawdziwą zmorą. Organizacja ta każe sobie bowiem płacić za sam fakt puszczania w takim pubie muzyki, nawet jeżeli jego właściciel posiada oryginalne, zakupione przez siebie płyty, albo też opłaca abonament radiowy. A co ma zrobić człowiek, który tego podatku nie chce płacić? Może puszczać muzykę zespołów amatorskich, które kompozycjami i brzmieniem wcale nie ustępują tym profesjonalnym i komercyjnym, a są po stokroć bardziej szczere w tym co robią. Widać więc, że muzyka bez ZAiKS jest możliwa w pubie, o ile odpowiednio się do tego podejdzie. W ten sposób także promuje się mało znane kapele, które na pewno będą za to wdzięczne. Bywalcom z kolei daje się szansę poznać coś innego niż to, co na okrągło leci w radiowych i telewizyjnych stacjach, lansowane jako wielkie przeboje. W ten sposób zaoszczędzi się też trochę grosza, który można wydać na znacznie potrzebniejsze sprawy, jak na przykład wzbogacenie wystroju pubu, by był jeszcze przyjemniejszym miejscem.