Piosenka „Koko, Euro spoko” na zawsze zostanie zapamiętana
Mistrzostwa Europy, które zostały rozegrane w 2012 roku w Polsce i na Ukrainie na zawsze zostaną zapamiętane jako porażka naszych piłkarzy. Kadrowicze jeszcze wtedy Franciszka Smudy pomimo, że trafili do najsłabszej grupy w historii tej imprezy kompletnie zawiedli i zakończyli turniej na ostatnim miejscu. „Biało-Czerwonym” nie udało się ograć Greków, Rosjan i Czechów. Mistrzostwa Europy niektórym zapadły w pamięć jednak z zupełnie innego powodu. Otóż niespodziewanie hymnem Euro została piosenka „Koko, Euro Spoko” zespołu Jarzębina. Ten folklorystyczny band podbił serca większości Polaków i zaśpiewał piosenkę tuż przed meczem otwarcia, w którym podopieczni Franciszka Smudy mierzyli się z Grekami. Generalnie wybór ten wzbudził jednak sporo kontrowersji. Dużo ludzi zastanawiało się, jak to jest w ogóle możliwe, żeby zespół taki jak Jarzębina wygrał tę właśnie rywalizację. Trzeba jednak pamiętać, że sporo głosujących osób to ludzie starsi, którym taka folklorystyczna muzyka bardzo przypadła do gustu. Dzięki temu zespół Jarzębina mógł pokonać takich konkurentów jak Marylę Rodowicz, zespół Feel, Kabaret Skeczów Męczących, Stevena Ricardo czy Wilki. Wybór dla niektórych mógł być szokujący, ale starsze panie z dużą energią na pewno pokazały, że mogą stworzyć naprawdę fajną piosenkę, która może zagrzać do boju polskich zawodników. Przeciwnicy tego wyboru byli jednak zdegustowani tym, że piosenkę na Mistrzostwa Świata śpiewała Shakira, a Polacy zdecydowali się na folklorystyczny utwór.